Te progi to efekt tego, że nasze władze nie odrobiły lekcji na temat organizacji ruchu.
Podstawa prawna:
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach
Załącznik nr 4 SZCZEGÓŁOWE WARUNKI TECHNICZNE DLA URZĄDZEŃ BEZPIECZEŃSTWA RUCHU DROGOWEGO I WARUNKI ICH UMIESZCZANIA NA DROGACH
8. Urządzenia do ograniczania prędkości pojazdów
Progi zwalniające nie mogą być umieszczane bliżej niż:
— 40 m od skrzyżowania ulic lub dróg,
— 20 m od końcowego punktu łuku poziomego drogi, gdy wewnętrzny promień łuku jest mniejszy od 50 m,
— 20 m od punktu początkowego spadku drogi, gdy spadek ten przekracza 10 %,
— 30 m od przejścia dla pieszych (nie dotyczy progów z przejściami dla pieszych),
— 20 m przed i za przejazdem kolejowym oraz 15 m przed i za przejazdem tramwajowym, licząc od skrajnej szyny toru na przejeździe,
— 25 m od najbliższej części wiaduktu lub innej konstrukcji nośnej.
Progi na ulicy Generała Sulika, Mickiewicza i Kołłątaja są zamontowane w odległości mniejszej niż 40m od skrzyżowania i w odległości mniejszej niż 30m od przejść dla pieszych.
Więc jak dojdzie do wypadku, to kierowca wcale nie musi być winny.