Dziś w całej Polsce odbywają się strajki rolników. Protestują oni m.in. przeciwko unijnej polityce sprowadzania produktów czy Zielonemu Ładowi.
REKLAMA
Protest odbywa się m.in. na skrzyżowaniu drogi krajowej numer 8 i drogi wojewódzkiej do Dąbrowy Białostockiej. Tam już przed godziną 10 ciągnął się tam kilkukilometrowy korek samochodów i ciągników.
Rolnicy przyjechali z całego powiatu, m.in. z gmin Korycin, Sokółka i Kuźnica.
- Walczymy o równość w Polsce i w Unii, żebyśmy w tych samych cenach sprzedawali nasze produkty, żeby nikt nam nie musiał dokładać do tego, co my robimy. Chcemy uzyskać wprost proporcjonalną wypłatę za nasze zboże i produkty, jak dostaje cała Unia. Nie podjęliśmy się tego strajku, zostaliśmy do niego zmuszeni przez te ruchy, które są wykonywane. Mamy mnóstwo innych prac u siebie w gospodarstwie, ale dzisiaj musimy stanąć na wysokości zadania – mówili nam protestujący.
- Sprzeciwiamy się unijnej polityce sprowadzania produktów rolnych do Unii Europejskiej. Nakładane są coraz większe wymogi i ograniczenia dla nas, rolników. A Unia sama sprowadza wszystko z Ukrainy, gdzie nie ma żadnych takich wymogów i ograniczeń. Zielony Ład to największe ograniczenie dla rolników, które podnosi mocno koszty produkcji. A ceny zamiast rosnąć, to spadają – stwierdzili kolejni. – Na początku przez wojnę na Ukrainie wszystko poszło w górę, a teraz cena produktów rolnych spadła, i to mocno, a koszty jak były wysokie, tak i są.
Policjanci informowali o około 200 ciągnikach rolniczych, które zjechały się na skrzyżowanie w Suchowoli.
- Brawo, że tu jesteście. Kochani rolnicy, kochani chłopi. Jeżeli jest nas aż tylu, to znaczy, że nie jest to jakaś fanaberia. Tylko to jest ostateczność. Jesteśmy tutaj, żeby wyrazić nasz sprzeciw wobec tego, co się dzieje odnośnie rolnictwa, ogólnej sytuacji, w jakiej znajduje się Polska. Zebraliśmy się tutaj jako wszyscy rolnicy, jesteśmy tutaj dlatego, że rozumiemy w jakiej sytuacji w tej chwili się znajdujemy – mówił Piotr Sawastynowicz, przewodniczący zgromadzenia. – Wyrażamy nas sprzeciw przeciwko otwarciu granicy wschodniej z Ukrainą na nieuczciwą konkurencję. Kiedy wstępowaliśmy do Unii, musieliśmy przejść okres, gdy mogły nasze produkty być wpuszczone na rynek unijny. Dziś Ukraina nie jest w Unii Europejskiej, a ma większe prawa od nas. Do czerwca obowiązuje embargo na niektóre towary, od czerwca decyzją Komisji Europejskiej ma być pełne otwarcie granicy z Ukrainą i z krajami Ameryki Południowej na żywność i produkty pochodzenia rolniczego.
Protestujący mówili też o Zielonym Ładzie czy Wspólnej Polityce Rolnej Unii Europejskiej w proponowanym kształcie.
Organizatorem zgromadzenia Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Podobne demonstracje mają odbywać się w najbliższych tygodniach
(orj)